Przychodzi do lekarza baba z wieeeeelką pupą.
- Panie doktorze, chciałabym mieć większe piersi.
Doktor pomyślał, pomyślał i powiedział: - proszę wziąć papier toaletowy i pocierać od czasu do czasu między piersiami.
Baba - I to pomoże ??
Doktor - A na pupę pomogło ?
Offline
Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy Trasa Łazienkowska. Przede mną,
lewym pasem nowiusieńkim BMW jechała blondynka...
Przy prędkości 130 km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku i...
malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy spojrzałem
znowu na BMW oczywiście okazało się, że blondynka (wciąż zajęta
makijażem!!!) już jest połowa auta na moim pasie!
I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się przestraszyłem, że i
golarka i kanapka wypadły mi z rąk. Kiedy próbowałem kolanami opanować
kierownice tak, aby wrócić na swój pas ruchu komórka wyleciała mi akurat
prosto do kubka z gorącą kawą, który trzymałem między nogami. Kawa
naturalnie się wylała, poparzyła moja męskość, zrujnowała mój telefon i
przerwała bardzo ważną rozmowę!!!
Jak ja k...wa nienawidzę kobiet za kierownica.....
Offline
Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo zawiera
żeńskie hormony. Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc
postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy. Każdy z nas (z pobudek czysto
naukowych!) wypił 10 piw. I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:
1) przybraliśmy na wadze
2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym
3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu
4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć
5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne, że go
popełniliśmy
6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata
7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks
8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami
9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce
10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC
i to wszyscy jednocześnie. Dalsze dowody są zbyteczne. Piwo zdecydowanie zawiera
żeńskie hormony!!!
Offline
Po katastrofie dużego promu wycieczkowego na rozrzuconych po oceanie bezludnych wysepkach wylądowali nieliczni rozbitkowie. Los podzielił ich tak, że na kolejnych wyspach wylądowali:
- dwóch Włochów i jedna Włoszka,
- dwóch Francuzów i jedna Francuzka,
- dwóch Niemców i jedna Niemka,
- dwóch Greków i jedna Greczynka,
- dwóch Anglików i jedna Angielka,
- dwóch Bułgarów i jedna Bułgarka,
- dwóch Japończyków i jedna Japonka,
- dwóch Chińczyków i jedna Chinka,
- dwóch Amerykanów i jedna Amerykanka,
- dwóch Irlandczyków i jedna Irlandka.
Miesiąc później zaszły na tych wysepkach następujące wydarzenia:
- Jeden Włoch zabił drugiego w walce o Włoszkę.
- Dwaj Francuzi i Francuzka żyją szczęśliwie i tworzą menage-a-trois.
- Dwaj Niemcy wyznaczyli sobie dokładny plan naprzemiennych wizyt u Niemki i przestrzegają go dokładnie.
- Dwaj Grecy śpią ze sobą, a Greczynka gotuje i sprząta.
- Dwaj Anglicy czekają, aż ktoś ich przedstawi Angielce.
- Dwaj Bułgarzy popatrzyli na Bułgarkę, potem popatrzyli na bezkresny ocean, popatrzyli znowu na Bułgarkę, weszli do wody i zaczęli płynąć przed siebie.
- Dwaj Japończycy wysłali faks do Tokio i czekają na instrukcje.
- Dwaj Chińczycy otworzyli aptekę, restaurację, pralnię i zapłodnili Chinkę, żeby dostarczyła im pracowników.
- Dwaj Amerykanie zastanawiają się nad popełnieniem samobójstwa, ponieważ Amerykanka ciągle skarży się na swoje ciało, mówi o prawdziwej naturze feminizmu, o tym, jak może robić wszystko, co oni mogą robić, skarży się na potrzebę spełnienia, równy podział obowiązków domowych, jak palmy i piasek sprawiają, że wygląda grubo, jak jej ostatni chłopak szanował jej zdanie i traktował ją lepiej niż oni to robią, jak poprawiają się jej kontakty z matką, jakie są podatki i że nie pada.
- Dwaj Irlandczycy podzielili wyspę na cześć północną i południową i zbudowali gorzelnie. Nie pamiętają, co to seks, bo po paru pierwszych litrach kokosowej whisky wszędzie robi się mglisto
Offline
Dlaczego kobieta ma o jeden zwój mózgowy więcej od konia?
Żeby podczas mycia podłogi nie piła wody z wiadra.
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...
Ostatnio edytowany przez Mario (2010-08-26 21:43:59)
Offline
Dwóch przyjaciół wraca późnym wieczorem z pokera. Jeden skarży się drugiemu.
- Wiesz, nigdy nie mogę oszukać żony. Gaszę silnik samochodu i wtaczam go do garażu, zdejmuję buty, skradam się na piętro, przebieram się w łazience. Ale ona zawsze się budzi wydziera na mnie, że tak późno wracam.
- Masz złą technikę. Ja wjeżdżam na pełnym gazie do garażu, trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje że śpi...
- Wiesz stary, wracam wczoraj wcześniej z pracy, no i oczywiście od razu do szafy patrzę. Pewnie, że siedzi. W samych slipkach i się patrzy na mnie... ten sam co zwykle, kochanek żony, psia jego mać...
- No i co mu powiedziałeś!?
- Powiedziałem mu: "Idioto! Ile razy normalnemu człowiekowi można powtarzać: rok temu się rozwiodłem i żona już tu nie mieszka!?".
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...
Offline
hehe
Azarko, zjedz kawałek tortu!
- Dziękuję, Zenku, nie chcę.
- No spróbuj, bardzo smaczny!
- Nie dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.
- Azarko, proszę.
- Zenku, ja deserów w ogóle nie jadam....
- Żryj ten tort, do cholery! Pierścionek w nim jest głupia, żenić się z Tobą chcę!
Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy:
- Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze!
Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy:
- O! Takie zasłony do kuchni chcę!
Ostatnio edytowany przez Felicja (2010-08-28 12:04:43)
Offline
Stały Bywalec
ad" hehe"
To nie pasuje do naszej Azarki.
Nasza Azarka pożarła by tort razem z pierscionkiem i Zenkiem gdyby ten przypadkiem się tam schował .
i nawet by tego nie zauważyła
Offline
Okolice Tarnowa. Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym
"U Hanki".
Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta -
jeden nie pije.
- Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni.
- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent.
Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji
przychodzi do abstynenta:
- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować... Już
nie mogę tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...
- Jakiego lekarza? To nasz kowal.
Facio podziękował i udał się do kowala:
- Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i
kodowanie...proszę...
- Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal.
Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę
kowala.
Ten przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez
pół godziny.
Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi:
- Wypijesz - całej wsi opowiem....
Offline
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą.
Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co Ci z rozporka zwisało???
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio
- bo to do ch***ja nie było podobne
Offline
Najlepszy kawał z kawowego serwisu:
Barman opieprza kelnera:
- Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnštrz??
- Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu
- Ale k**wa nie w "WARSIE"!!!
W sytczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. Strasznie zachciało się im dupczyć ale że nie było jak bo nidźwiedzice sie po lesie pochowały i śpią to postanowili zabawić się w dwóch... Baraszkują a tu obok nory idzie zając i się na nich patrzy... Niedźwiedzie zaczęły gonić zająca, żeby nikomu w lesie nie powiedział... Gonią go po lasach i polach, aż w końcu zając wpadł do przerębla... Jeden niedźwiedź wsadza łapę do przerębla i wyłowił rybę... Pyta się jej:
- Widzaiłaś zająca?
- Utopił się ty pedale...
Do tramwaju wpada ksiądz i już od drzwi krzyczy:
- Krzyżyki do kontroli!
Wszyscy posłusznie okazują, tylko jeden facet w kącie nie.
- No a pan? - pyta się ksiądz.
Facet zdejmuje koszulę i oczom wszystkich ukazał się wielki różaniec zawieszony na szyi.
- Co to jest? - dopytuje się zdziwiony ksiądz.
- Miesięczny.
Offline