"Ptasiek"

Furnam z okolic Poznania świntuszy,
Aż Krakowiakom czerwienią się uszy,
Tylko języczek, Felka, muszelka,
Naszła go na to... ochota wielka.
Tylko czy ptaszek jeszcze się ruszy?

Nie boję się Twojej przestrogi,
Nikt tutaj nie da mi w rogi.
Felicja dzisiaj od rana,
Jest Amal WYLOGOWANA!
Pewnie od Sylwestra mój drogi nie stanęła na nogi.

Ecola napisał:

O Admince

Z Nibylandii jest Adminka Ecola
w 1 ręce - pizza, w 2 - coca-cola
może to limeryk, a może fraszka,
a może Ty Jacku wolisz "ptaszka"
dekolt pokazuję bo taka ma wola

Robię jak lubię bo to ja-Ecola

Ostatnio edytowany przez amal (2014-01-05 18:22:53)

Usiadła pliszka na cieńkim drucie
Bo zakochała się w młodym kogucie
Lecz kogut mimo ptasiego czaru
Posłużył do zrobienia wywaru
A ona nadal cierpiała myśląc o jego fiucie.

Nie fikaj do Felki ... bo spotka Cię zawód wielki 

Smoczku Jacenty, w pisaniu-ś nad wyraz biegły
Kraków zwiedziłam, choć jest dość odległy ...
powiedziała mi wtedy krakowska kwiaciarka
Jacek minę ma jak kot, który chce zjeść kanarka
Nie próbuj mi fikać ... nie takie smoczki mi uległy.

Chodź tu smoku ... dotrzymaj Felce kroku 

Przyjaźnić się z smokiem Jacentym z Krakowa?
Nie wiem czy na taką przyjaźń jestem gotowa.
A co mi tam, niech pomyślę, proszę pana
chętnie limerykiem - rzucę Cię na kolana.
Bo czy to w dzień, czy w nocy, Felki nie boli głowa.

Nie boli Cię nigdy głowa?
Dwuznaczne są Twoje słowa.
Facetowi się kojarzy,
Zanim mocno się poparzy.
Wierzę, że Felicja jest zawsze gotowa.

Muszelki lubię szczególnie ciasne,
Są zawsze lepsze niż graby własne.
A mój zielony członek smoczy,
Cię na sto procent zauroczy.
I wtedy wszystko będzie jasne.