Podziękowanie ...
Dziękuję Ci Azarko, miałaś szczere chęci
Ciebie zawsze będę miał już w swej pamięci.
I choć w skarbonce się nie uzbierało wiele
Tak Was lubię bardzo PoWieF-owi przyjaciele.
Guziki wciąż gubię, spadają mi spodenki
Klientki myślą, że jestem czuły na ich wdzięki.
Tak wyposażony w guziki i agrafek wiele
Freda dla Bożenki zachowam - moi przyjaciele.
Offline
Jesienny spacer.
Piękna dziś pogoda jak na tą porę roku
Słońce i barwny z liści dywan dodaje uroku.
Na spacer do parku więc się wybrałam
Tam pana w prochowcu na ścieżce spotkałam.
Mówi: słodka, mogłabyś być mą córką
Ja mam dla Ciebie śliczne "cacko z dziurkom".
Chętnie Tobie pokażę dzieweczko mała
Powiedz, czyś takie cacko już kiedyś widziała?
Fuj! Wypad na szczaw zboczeńcu stary
Oglądać nie chcę Twej n ę d z n e j Fujary
Wyjmij raz jeszcze swe cacko z dziurkom
To ja … przyfanzolę Ci w łeb … gaz - rurką.
Offline
Pomoc dla Ecoli
Ecola potrzebujesz dobrego fachowca?
Trzeba uważać żeby nie trafić na pechowca.
Są osoby co robotę robią niedbale
I mówi sie na te osoby że są guzdrale.
Ja bardzo chętnie ci ten zlew poprzetykam
Lecz przy okazji i ciebie nauczę przetykać.
A Mario jak nie ma czasu to jego problem,
Zaraz mu ta robota umknie przed nosem.
Offline
Do zezowatej Felki
No ty Felka ... zawsze wiesz jak się w życiu ustawić;
a tymi swoimi opowieściami potrafisz mnie rozbawić!
Mogę spytać: po co latasz po parku sama?
wiadomo ... by spotkać tam, w prochowcu, pana!
Latasz i wyszukujesz facetów w długich płaszczach;
i bawi cie to, gdy każesz im zmykać na szczaw!
Zastanów się nad tym niemądra kobieto ...
czy to grzecznie tak ubliżać chorym facetom?
Latasz po parku i sama prowokujesz ...
a w takich widokach się po prostu lubujesz!
Zamiast ubliżać takiemu "ekshibicjoniście",
schyl się po te dwa lub trzy liście.
I przykryj mu te "rodowe klejnoty"
aby nie zapadł na grypę lub suchoty.
Podaj mu pomocną dłoń w jego niedoli
i wytłumacz, że terapia nic nie boli!
Ostatnio edytowany przez Zenek (2010-11-13 18:36:40)
Offline
Zenek napisał:
[...] Latasz i wyszukujesz facetów w długich płaszczach;
i bawi cie to, gdy każesz im zmykać na szczaw!
[...] takiemu "ekshibicjoniście",
schyl się po te dwa lub trzy liście.[...]
Zenek ... rozbijasz szare komórki, prawie się posikałam ze śmiechu
Ależ Zenku
:vomit:
Powiadasz dwa, trzy liście ... nie masz chłopie racji
Bo by wystarczył listek jeden ... mały liść z akacji.
Nic nie poradzę, zboczeńcy mnie wprost uwielbiają
Szkoda tylko tego, że się czym chwalić nie mają.
Lecz takie już moje szczęście ... z lekka zezowate
Wolałabym poznać faceta co ma ... piękną chatę.
By u mamusi nie mieszkał i nie jeździł tramwajem
Taki jeśli pokaże w parku, to mu niestety nie staje.
Offline
Do Mario bawidamka
Oj kolego, kiedy ja z tobą po targu chadzałam,
Mówisz, że ja Ci tam tanie lumpy kupowałam?
To, że jestem oszczędna to nie Twoja jest sprawa,
Widzę, że kpienie ze mnie to dla Ciebie zabawa.
W lumpeksach drogi Mario ja nie bywam wcale,
Za to w firmowych ciuchach czuję się doskonale.
Te buty chyba znalazłeś za bazarem na śmietniku,
By się nie wydało przed Bożeną, narobiłeś krzyku.
Offline
Drugie podejście
Jutro niedziela- mój luby wraca z Wrocławia
i prośbę- o mą rękę- do mamusi ponawia.
Myślę, że mamusia sprawę przemyślała
i nie będę już więcej w poduszkę płakała.
Nie mogę dłużej żyć w takiej niepewności
i wisieć w próżni, w okropnej nicości.
W domu czekają: garnitur i od Azary lakierki;
bierz Mario kwiaty i 2 bombonierki!!!
Mario! powodzenia, trzymam kciuki!
i nie przestawaj w staraniach dopóki ...
dopóki nas nie połączy przysięga ...
bo życie bez ciebie to wielka udręka.
Offline
Hallo, hallo reporter donosi ...
Tu wasz kochany sprawozdawca nadworny:
dzisiejszy dzień był dla Maria wielce upiorny.
Od rana samego był mocno zdenerwowany,
latał po swoim mieszkaniu jak opętany.
Dobrze, że tam byłem bo mu pomogłem
i wiele rzeczy na nim siłą "wymogłem".
Nie chciał założyć krawata tylko muszkę,
przed wyjściem chciał koniecznie zjeść gruszkę.
A po gruszce wiecie, co może się zdarzyć ...?
nie zdąży do WC i o Bożence może tylko pomarzyć!
Z nerwów obie nogi pchał do jednej nogawki
aż biedak dostał ataku uporczywej czkawki.
W końcu pół butelki kropelek na uspokojenie
postawiło go do pionu i dało ukojenie;
zaczął logicznie myśleć, płynnie się wysławiać
i przemowę do szanownej mamusi układać.
W końcu godzina "0" wybiła- porwał kwiaty i 2 bombonierki:
poleciał w kapciach, zapomniał włożyć od Azarki lakierki.
Dogoniłem go dopiero na drugiej przecznicy ...
nie było czasu- zmieniał obuwie na ulicy.
Uff ... odetchnąłem z ulgą, zmierzyłem go wzrokiem
i stwierdziłem, że dla niego to przeżycie głębokie.
Niechże się skończy ten dzień jakże okrutny
niech mój kumpel nie będzie już taki smutny.
Minęło godzin kilka i wrócił do domu radosny,
oboje z Bożenką nie mogą doczekać się wiosny.
Szanowna mamusia mając na względzie dzieciątko
oddała mu Bożenkę, swoje jedyne kociątko.
Teraz Mario chodzi dumny jak paw i szczęśliwy;
a w miłości do Bożenki jest bardzo żarliwy.
Po prostu świata poza nią nie widzi
i nie może się doczekać narodzin dzidzi.
I takiego oto finału- tej historii- żeśmy doczekali
ale niektórzy ze śmiechu boki zrywali.
Nieładnie tak śmiać się z nieszczęścia cudzego
droga koleżanko i drogi kolego!!!
Offline
Zenek reporter
Zenek, nasz kolega w reportera się bawi,
Gdzieś się coś dzieje to zaraz się pojawi.
Ma świetne informacje o wydarzeniach,
I nawet potrafi kogoś biegle oceniać.
:detective:
Dziś pomagał dzielnie swojemu koledze,
Dlatego ma chłopak rozległa wiedzę.
Zenek to facet na wysokim poziomie
Myślę, że skończył ekonomię.
:marzyciel3:
Ostatnio edytowany przez House (2010-11-14 19:42:12)
Offline
"Czas na Krówkę!"
Krówki … moje ulubione z rozkoszą się za nie zabrałam
Na papierkach są napisy więc się w nie wczytałam …
"Obróć się" i "Nie trać czasu" zniknęły po chwili
"Ale masz fart", "Mówisz i masz" do nich już dołączyły.
"A miałaś być ostatnia" też zniknęła w moich ustach
Która to już była krówka? Piąta, może szósta?
Kawą gorzką to popiłam bo mnie troszkę mdliło
Pozostała mi ostatnia … "Szukam i szukam, a tu miłość"
Offline
Moje zdanie
Parę dni mnie na tym forum nie było
Ale się ostatnio sporo tu wydarzyło.
Felka się na jesienny spacer wybrała
przystojnego pana poderwać chciała.
:jesien:
Z kolei Zenek już bawi się w reportera,
Bo chce nam pokazać ze gra bohatera.
Mario to już widać że to bojąca dusza,
Teraz każda akcja go bardzo wzrusza.
Panna Bożenka to już całkiem inna bajka,
Na forum przylatuje w samych majtkach.
Doktorek zaś ciężko ostatnio pracuje,
I do pracy w szpitalu osób poszukuje.
Ostatnio edytowany przez Saga (2010-11-16 20:12:06)
Offline
Bożenka napisał:
Szczęście
Jakże jestem szczęśliwa
choć już nie cnotliwa!
Mej Bożence
Nie przejmuj się Bożenko, żeś straciła cnotę
i nic w tym dziwnego, wszak żem dobrze odwalił robotę.
Ty masz najpiękniejszą pupcię i przecudne lica
niechaj inne Ci zazdroszczą chociaż żeś już nie dziewica.
Offline
Wykończona Bożenka
Widzę że Bożenki zaloty już nagle wykończyły,
Bo obie z mamusią dzidziusia się wystraszyły.
A może koleżanko sobie te wymioty zmyśliłaś,
Jak się dowiedziałaś o ciąży od razu zwątpiłaś.
A Mario cieszy się że odwalił kawał dobrej roboty,
Lecz ciągle mu chodzą po głowie jakieś głupoty.
Szukasz kolego u niej pupcie i śliczne lica ,
Przecież z tej Bożenki to wcielona diablica.
Offline