PoWieF - Pogaduchy Wiersze Fraszki

 PoWieF - Pogaduchy Wiersze Fraszki Please do not spam on my forum. photo santaridesmiley.gif

Ogłoszenie

 


  • Index
  •  » CZYTELNIA
  •  » BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

#1 2009-03-16 17:32:16

 Ecola

Szefowa

9811742
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 1742
Punktów :   
WWW

BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Z powodu braku weny...   http://i11.photobucket.com/albums/a155/Yofclef/Smiley%20faces%201/hmm.gif

Bajarz jajarz

Komu bozia poskąpiła i rozumu dała pół ...
Kogo niania w niemowlęctwie upuściła główką w dół,
Kto kiblował 4 lata bo się uczyć nie chciał w szkole,
wszyscy mieli go za głupka i mówili doń - "matole".

To co było, no to było - tego nikt nie zmieni ...
Niech łez z oczu nie wylewa, z wstydu nie rumieni,
Może bowiem żyć jak książę, kwitnąć jak ten kwiatek
Z układania rymowanek - dla nieszczęsnych dziatek:

- o Muchomorku - bandziorku,
- o Karaluszku - świntuszku,
- o Kotce - kompletnej idiotce,
- o Krokodylku - imbecylku,
- o Bażancie - malwersancie,
- o Wilku - debilku,
- o Kosie co dłubał w nosie,
- o Mrówkojadzie co lubił w przysiadzie,
- o Szopie Praczu - rozpruwaczu,
- o Tasiemcu w jednym Niemcu,
- o Pasożycie w jednym Izraelicie,
- o Owsiku w jakimś Chińczyku,
- o Myszce w kiszce,
- o Gliździe
- o Śmierdzielu - gwałcicielu,
- o Lilijce - lesbijce,
- o Mewce - kurewce,
- o Krecie w komitecie,
- I o Mendzie w urzędzie!

Skończyłam, zapalę fajkę i gdzieś koło wtorku
Machnę lewą nogą bajkę o autorku - upiorku!!!

inspirowane netem


"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia." Jonathan Carroll. 

http://ecolacom.pl.tl/sig.png     

Offline

#2 2010-08-16 22:09:47

 Ecola

Szefowa

9811742
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 1742
Punktów :   
WWW

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Opowiem Ci bajkę ... o smutnym kamieniu ... co leżał samotny ... przy drodze gdzieś w cieniu ... i o tym jak marzył ... by ktoś go przytulił ...
lecz nikt go nie widział ... był szary i bury ... czasami ktoś przysiadł ... odchodził nie wracał ... a kamień wciąż czekał ... i tęsknił ... i płakał ...
był taki samotny ... i pragnął bez przerwy ... należeć do kogoś ... kto dobry i wierny ... czas mijał ulotny ... zmieniała się ziemia ...
niestety nikt nie chciał ... szarego kamienia ... aż kiedyś porankiem ... gdy rosa błyszczała ... tęcza usiadła ... odpocząć gdzieś chciała ...
i gdy poczuła ... moc uczuć kamienia ... po kropli kolorów ... na niego kapnęła ... łąkami polami ... szła sobie dziewczyna ...
zwyczajna przeciętna ... samotna niczyja ... gdy kamień ujrzała ... zmieniony przez tęczę ... wiedziała poczuła ... i wzięła go w ręce ...
wzruszona szepnęła: ... iść dalej nie muszę ... bo kamień znalazłam ... i piękną w nim duszę.

http://i11.photobucket.com/albums/a155/Yofclef/Smiley%20faces%201/thumbsup.gif


"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia." Jonathan Carroll. 

http://ecolacom.pl.tl/sig.png     

Offline

#3 2010-08-17 12:12:52

 Azara

Lady

Zarejestrowany: 2010-04-26
Posty: 915
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Przepiękna bajeczka ... bardzo się wzruszyłam i popłakałam.


Cierpliwy człowiek nawet kamień ugotuje.  http://www.en.kolobok.us/smiles/big_he_and_she/girl_in_dreams.gif

Offline

#4 2010-08-18 7:50:45

 krecik

.

Skąd: Czeska Lipa
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 1645
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

*~*Bajka o RÓŻY*~*

Zasadził dziadek RÓŻĘ w ogrodzie
Inny kwiat rosnąć w nim nie był godzien.Wyrosła RÓŻA smukła i duża,
Gotowa wszystko wonią odurzać, Okryta cała liści przepychem,
Zwieńczona ciemno-krwawym kielichem,Co się do słońca wdzięcznie otworzył.
Dziadek w zachwycie rzekł: Jam cię stworzył,
Swoim talentem uczynił piękną, Przy tobie inne RÓŻE ...???... wymiękną !
(Tu mógłbym zwieńczyć wątek tematu,
Niestety dziadek zapragnął światu
Zaprezentować swą piękną RÓŻĘ,
Skoro mam powód - wątek przedłużę).
Przesadził dziadek RÓŻĘ z ogrodu. (Ze wzmiankowanych wyżej powodów)
Do parku, po czym w krzakach ukryty
Jął obserwować Świata zachwyty.
Wpierw nikt z przechodniów nie dostrzegł RÓŻY.
A to ci ślepcy - dziad się oburzył,
Lecz czekał dalej aż kwiat ujrzała
Pani, co z pieskiem spacerowała. Ta rozpłynęła się w swych zachwytach,
Za to jej piesek - skarlały brytan
Nogę swą RÓŻY uniósł w salucie,
Oddał honory, a potem uciekł.
Nim dziadek wyrwał się z osłupienia - Świat jakoś RÓŻY nie chciał doceniać -
Zdeptała RÓŻĘ dzieci gromada
(Tędy gonitwy tor im przypadał)
Przebiegły szybko - jak gromu mgnienie,
Z RÓŻY zostało tylko wspomnienie.
Jakiś jegomość z ławki pobliskiej
Rzekł:Brak tej RÓŻY - dla parku - zyskiem
Zresztą, mężowie oraz niewiasty,
Większość RÓŻ tutaj to zwykłe chwasty
Trzeba by przejrzeć owych RÓŻ dużo
By znaleźć RÓŻĘ, która jest RÓŻĄ
To koniec bajki, z worka banałów
Wyciągam truizm - zamiast morału:
Świat, choć z nadzieją w krzakach się skrywasz,
Nie zadowoli twych oczekiwań.


http://krecik22.pl.tl/sig.png

Offline

#5 2010-08-18 13:39:29

 Ecola

Szefowa

9811742
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 1742
Punktów :   
WWW

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Ubytki !

Kulde blacie, mówię Tobie jest powazna splawa,
długo bendzie mi sie śniła fcolajsa zabawa.
Ctely zemby posły w kanał w dodatku te psednie,
gdy mnie stala tak zobacy to jej mina zzednie.
Ocywiście zalas powie: -"ze sfaglem salałeś,
bo jak widzę znów pzez niego poządnie dostałeś"
Zatem gadaj co mam zlobić bo mi tez wpieldzieli,
i mnie z domu nie wypuści do psysłej niedzieli!
Ty myśl bracie pozytywnie, też byłem szczerbaty,
wstawisz sobie nową szczękę i wrócisz do chaty!

Autor: Szczurek


"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia." Jonathan Carroll. 

http://ecolacom.pl.tl/sig.png     

Offline

#6 2010-11-23 21:59:45

 Felicja

mis - Nimfa

Skąd: Goniądz
Zarejestrowany: 2010-04-26
Posty: 566
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej

Zrobił wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała,
Stąd brak światła i węgla. Ale system działa!



Zawsze przychodzi taka chwila, gdy motyl prawdy nie chce tkwić dłużej w kokonie tajemnic.     

Offline

#7 2010-12-01 17:42:40

 Ecola

Szefowa

9811742
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 1742
Punktów :   
WWW

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej

Struś i strusia


Gonił kiedyś struś strusię przez pola i lasy,
Więc strusia, by się schować, wepchła głowę w piasek.
Struś, który znał konwencję, zbytnio się nie pieścił.
Zawołał: - Nic nie widzę! I biedną zbezcześcił.



"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia." Jonathan Carroll. 

http://ecolacom.pl.tl/sig.png     

Offline

#8 2010-12-01 18:56:45

 Lilith

Demon Nocy

Skąd: Góra demonów
Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 230
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Taki mały fajny ludek … zawsze Ci wypełni nudę ...
Choć na linii spaceruje, zawsze złośnik coś zmaluje ...
Ani chwilę nie usiedzi ... wszędzie łazi, węszy, śledzi..
Każdą kreskę każdy szlaczek poprzestawia w mig inaczej ...
To dorysuj mu panienkę, to znów zjadło mu dziś rękę ...
A dlaczego o nim mówię? ... Bo nicponia bardzo lubię ...
Gdy tak spojrzę na urwisa ... że mu wszystko w życiu zwisa ...
A porażka, ważką jest ... to ten ludek jest the best ...

http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/u-bieg.gif


Ci, którzy mówią, że miejsce kobiety jest w kuchni, prawdopodobnie nie wiedzą, co z nią zrobić w sypialni.

Offline

#9 2010-12-04 11:37:07

 Ecola

Szefowa

9811742
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 1742
Punktów :   
WWW

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej

Zniosła strusica jajo, całe na zielono
Struś w krzyk: z kim mnie zdradzasz ty niewierna żono!
Skąd mam wiedzieć - odparła - pytasz jak głuptasek
Wszak wiesz, że jak na mnie krzykną, chowam głowę w piasek



"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia." Jonathan Carroll. 

http://ecolacom.pl.tl/sig.png     

Offline

#10 2011-01-17 22:19:44

 Mario

Stary Wyjadacz

Skąd: Łomża
Zarejestrowany: 2010-04-08
Posty: 484
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

znalezione w necie

Bajeczki Babci Pimpusiowej
Andrzej Waligórski

Zapylała raz pszczółka jakiegoś badyla,
Wtem czuje, że od tyłu też ją ktoś zapyla.
Patrzy się, a to truteń, niejaki Zenobi.
Morał - rób dobrze innym, tobie też ktoś zrobi.

Współczuły raz sąsiadki pani koliberek
Pani mąż to ma raczej mały kaliberek
Owszem, odrzekła żona nie wstydząc się zwierzeń
Lecz za to na sekundę do dwustu uderzeń!

Siedziały raz dwie myszy popod polną miedzą.
Siedzą tak sobie, siedzą, siedzą, siedzą, siedzą,
Siedzą, siedzą, wtem nagle w srogi wigor wpadły!
Jak nie hycną do góry... i z powrotem siadły.

Wyjrzała glizda z dziury i wesoło gwizda,
Wtem patrzy - z drugiej strony sterczy druga glizda.
Dalejże ją uwodzić, a ta rzecze srogo:
- Odwal się żeż kretynko, ja jestem twój ogon!

Chomik, zbierając plony, do swej norki ganiał,
A obok dobry niedźwiedź chomika ochraniał.
Potem zjadł mu te plony, wytarł łapą mordę,
Wydupcył biedne zwierzę i przypiął mu order.

 


Uwolnij swe zmysły - mamy 3 pomysły!   

Offline

#11 2011-01-22 16:43:16

 Dante

Sympatyk

609760
Skąd: dusznikowo
Zarejestrowany: 2011-01-22
Posty: 20
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Bedzie to bajeczka na temat ciekawy
będzie poruszala bardzo ważne sprawy.
Bedzie sie podobać kazdemu i wszedzie.
Będze bardzo ładna i wesoła będzie.
Bedzie powtarzana przez babcie i dziadka
Bedzie ta bajeczka jak nie lada gratka.
Będzie to bajeczka dla kotka i misia
będzie ta bajeczka ale juz nie dzisiaj.


"Mało kocha ten, kto potrafi wyrazić słowami, jak bardzo kocha."
Dante Alighieri

Offline

#12 2011-01-28 19:43:11

 Lilith

Demon Nocy

Skąd: Góra demonów
Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 230
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Przeniósł się szczur do miasta, rozejrzał się z wolna,
Patrzy - a za nim drepcze mała myszka polna.
Wtedy szczur oburzony rozdarł na nią pyska:
- To straszne, jak ta wiocha do miasta się wciska!



Raz kiedyś jurny wróbel w miłosnej euforii
Chwalił się, że zajeździ kobyłę historii,
Lecz kiedy wyładował temperament dziki,
Kobyła stwierdziła:
- Chyba mam owsiki...



Doniósł struś, że mu żonę poderwał koliber.
Milicjant w śmiech:
- On ma przecież za mały kaliber.
Struś wtedy poruszył cały komisariat:
- Owszem, kaliber mały, lecz koliber - wariat.


Ci, którzy mówią, że miejsce kobiety jest w kuchni, prawdopodobnie nie wiedzą, co z nią zrobić w sypialni.

Offline

#13 2011-02-20 10:42:22

 Ecola

Szefowa

9811742
Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2008-11-27
Posty: 1742
Punktów :   
WWW

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Bajka o... Miłości i Szaleństwie

Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot. Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało:
- Pobawmy się w chowanego!
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:
- W chowanego? A co to takiego?
- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powolutku zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce. Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesolutko, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować. Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.
- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen! Na sam szczyt najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności. W końcu  Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca. Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne. Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków.
- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo. Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i pożądania. Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os. Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawkiem w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć. W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego. Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy. Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki. I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze
towarzyszy jej Szaleństwo.


"To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia." Jonathan Carroll. 

http://ecolacom.pl.tl/sig.png     

Offline

#14 2011-02-20 15:12:49

 Felicja

mis - Nimfa

Skąd: Goniądz
Zarejestrowany: 2010-04-26
Posty: 566
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

znalezione w necie...

Przed kilku laty była sobie fabryka, która produkowała misie. Każdy z nich był inny, ale każdy tak samo śliczny i milutki. Małe dzieci uwielbiały te misie, rodzice kupowali im je na urodziny, imieniny i Gwiazdkę. Każde dziecko od razu umiało pokochać swojego misia i uważało go za swojego największego przyjaciela. Tylko jeden misio był nieudany. Został uszyty z samych resztek materiału. Miał jedno uszko różowe, drugie zielone, tułów w kwiatki, nóżki w kratkę. Nosek zamiast czarnego wyszedł niebieski, a oczy, robione już z ostatnich skrawków, były żółte. Misio ten był bardzo miły w dotyku. Cieplutki i
aksamitny, ale nikt tego nie widział, bo nikt nawet nie brał go do ręki. Biedny Brzydki Misio widział, jak jego koledzy szybko opuszczają sklepowe półki i trafiają do wesołych, uśmiechniętych dzieci, które bardzo je kochają. Sam stał samotny, już troszkę zakurzony i myślał sobie: To nic, że mnie nikt nie chce. Najważniejsze, że moi koledzy trafiają w dobre ręce. Minęła kolejna Gwiazdka i misia nadal nikt nie kupował, aż pewnego dnia do sklepu weszła mała,
może sześcioletnia dziewczynka. Miała na nosie ciemne okulary, chociaż tego dnia wcale nie było słońca, a w rączce białą, plastikową laseczkę, chociaż wcale nie była staruszką. Weszła do sklepu ze swoją mamą. Poprosiły o misie. Dziewczynka była niewidoma. Nic nie widziała. Nie znała ani kolorów, ani nigdy nie widziała tęczy, nie umiała sobie wyobrazić lecących w powietrzu ptaków, ale za to wszystko umiała zobaczyć rączkami.
Wzięła do rączki najpierw bielusieńkiego misia. Najładniejszego ze wszystkich. Pomacała jego odstające uszka, dotknęła łebka ; I wzięła następnego, szarego. Ten też nie przypadł jej do gustu, bo miał troszkę ostre zakończenia łapek. Na samym końcu ekspedientka położyła Brzydkiego Misia,  bo i tak nie liczyła, że kiedyś ktoś go kupi.
- To ten mamusiu! - krzyknęła głośno dziewczynka - To jest mój misio. Mój piękny kochany misiaczek - i z całej siły go przytuliła, a potem pocałowała w brzydki, niebieski nosek.
Od tej pory dziewczynka i misio nie rozstawali się nigdy. Na leżakowaniu spali pod jedną kołderką, u dentysty dziewczynka ściskała jego łapki, a kiedy trudno jej było coś zrobić, zawsze pytała o radę swojego przyjaciela. Inne dzieci śmiały się, kiedy widziały, jakiego brzydala ze sobą nosi. Ale dziewczynka każdemu proponowała, żeby wziął misia do ręki. I wtedy działo się coś dziwnego. Przestawał wydawać się brzydki. Wszystkie dzieci zazdrościły dziewczynce. Pytały ją często skąd wiedziała, że ten misio jest taki cudowny, tak kochany. Przecież nie mogła tego zobaczyć, bo jest niewidoma. A ona zawsze im odpowiadała:
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.


Zawsze przychodzi taka chwila, gdy motyl prawdy nie chce tkwić dłużej w kokonie tajemnic.     

Offline

#15 2011-02-21 22:08:38

 Lilith

Demon Nocy

Skąd: Góra demonów
Zarejestrowany: 2009-02-11
Posty: 230
Punktów :   

Re: BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci

Bajka o dwóch siostrach

Była sobie istota o imieniu Miłość. Było to najpiękniejsze i najwdzięczniejsze stworzenie na ziemi. Z całego świata zjeżdżali ludzie by ujrzeć owo cudne zjawisko. Miłość z uśmiechem witała wszystkich przybyszów. Częstowała ich wszystkim co miała najlepsze, dawała nadzieję, sens życia, ocierała łzy z oczu i leczyła serca. Każdy potrzebował miłości i nie było takiego którego by Miłość odrzuciła.
Nie podobało się to bliźniaczej siostrze Miłości o imieniu Zawiść.
Zawiść była mroczna i posępna, miała na swoje usługi obrzydliwe gnomy zwane Żal i Pretensja. Były to zielone potworki o zakrzywionych nosach, potrafiące tylko obrzydzać życie innym. Wiecznie się kłóciły i nigdy nie były zadowolone.

Zawiść patrzyła z zazdrością na swoją siostrę, układając w głowie plan pozbycia się jej.
- To przecież niemożliwe by wszyscy dookoła woleli właśnie ją! Co takiego jest w Miłości że każdy chce choć uwierzyć w jej istnienie!? Pora coś z tym zrobić!
Nie myśląc wiele, namówiła Żal i Pretensję aby zwabiły Miłość w miejsce zwane Tęskną Skałą.
Tęskne Skały miały pewną, straszną właściwość: kto za długo przebywał wśród nich, stawał się ich częścią.
Oczywiście Miłość nie wiedziała nic o podstępie siostry. Bardzo uradowała się na jej zaproszenie i powędrowała razem z Żalem i Pretensją na Tęskne Skały. Długo czekała na siostrę... Za długo.
Aż z tęsknoty zamieniła się w kamień. Ale nie szary, zimny i obojętny kawałek skały. Miłość stała się diamentem. Najcenniejszym ze wszystkich. Jej światło lśniło dzień i noc na Tęsknych Skałach. Nawet zagubiona z tęsknoty Miłość potrafiła wskazywać drogę i dawać nadzieję.
Tymczasem Zawiść zamieszkała w pałacu siostry. Rozgościła się w nim na dobre i była tak bezczelna że sama podawała się za nią.
Jednak o ile Miłość częstowała wszystkich herbatką i dobrymi życzeniami płynącymi prosto z serca, to Zawiść dawała im do wypicia jakąś ciężką, szarawą maź. Był to wyciąg z rośliny zwanej ślepcem.
Po jego wypiciu ludzie zapominali o miłości. Potrafili myśleć tylko o Zawiści i błądzili prowadzeni przez Żal i Pretensję. Zaczęli walczyć między sobą, roszcząc sobie prawo do wyłącznego przebywania na dworze Zawiści.

Aż pewnego dnia, na zamku pojawił się człowiek który postanowił odnaleźć Miłość.
Na sercu nosił różowy kryształ prawdy. Kryształ miał pewną, niesamowitą właściwość: umożliwiał jego właścicielowi zaglądanie w ludzkie serca i umysły, tak że nikt nie mógł go oszukać.
Kamień również nie potrafił tego zrobić, gdyż kierował się prawdą, a ona pochodzi tylko ze szczerego serca.
Ów człowiek przeszedł bez szwanku drogę, którą pobłądzili inni. Pokonał Żal i Pretensję, nie dał się zwieść słodkim obietnicom Zawiści i ruszył wprost na tęskne skały.
Szedł i szedł aż zaczął w końcu ulegać straszliwym właściwościom mrocznego miejsca..
Najpierw poczuł ciężar, bezsens życia i bezgraniczny smutek, zapragnął usiąść gdyż poczuł, że niema sił iść dalej.
- Nie!- krzykną kamień zawieszony na sercu- jeśli teraz się poddasz umrze twoja dusza. Idź dalej, idź za głosem serca, nie możesz teraz spocząć.
I tak oto człowiek ruszył w dalszą drogę. Nagle ujrzał w oddali światło. Pomyślał, że chyba nie jest aż tak źle, skoro ktoś chce mieszkać na tym pustkowiu.
W sercu człowieka zagościła radość i nadzieja a sam kamień jakby nabrał sił i zalśnił jeszcze bardziej.
Szli przez siedem dni i nocy, aż dotarli do przepięknej, diamentowej skały. Przez chwilę człowiekowi wydawało się, że zna i skałę i dziwną energię tego miejsca. I gdy tak się zastanawiał, ujrzał w diamencie piękną, kobiecą postać. Kobieta promieniowała szczęściem, radością, miłością i wszystkimi dobrymi uczuciami jakie tylko może znać ludzkość. Uśmiechała się.
I uradowało się serce człowieka, gdyż był pewny że w końcu znalazł to, czego szukał całe życie. Po jego twarzy płynęły łzy szczęścia i radości.
- Chodź ze mną! -Powiedział-ludzie cię potrzebują! Szukają!
- Nie mogę. -Odparła smutno Miłość- Za długo już tu jestem. Stałam się częścią tego miejsca.
- Ale wszyscy cię szukają!
- To pokaż im drogę. Powiedz że ma ich prowadzić serce i prawda. Niech nie spoczywają na skałach tęsknoty by nie umarli ze smutku. Niech nie dadzą się zwieść Żalowi i Pretensji, ani niech nie szukają tanich błyskotek serwowanych przez moją siostrę. Niech szukają prawdziwego światła. Ja tu jestem i czekam. Będę czekać tyle, ile trzeba. Powiedz ludziom że ich kocham i niech prowadzi ich prawda.
I człowiek poszedł. Dał innym ludziom wskazówki i narysował mapę. Lecz droga okazała się trudna, bardzo trudna...
Jedni zgubili się na tęsknych skałach, innych zwiedli Żal i Pretensja, a jeszcze inni pomylili Miłość z Zawiścią.
Ale byli i tacy którym się udało. Którzy się nie poddali.
Ci którzy znaleźli Miłość i istotę sensu swego życia...


Ci, którzy mówią, że miejsce kobiety jest w kuchni, prawdopodobnie nie wiedzą, co z nią zrobić w sypialni.

Offline

  • Index
  •  » CZYTELNIA
  •  » BAJECZKI - teksty o tematyce żartobliwej zaczerpnięte z sieci
Forum PoWieF - Pogaduchy Wiersze Fraszki. Dziękujemy za wizytę. Jeśli się spodobało - zapraszamy ponownie :)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.robole.pun.pl www.poprostupascal.pun.pl www.saifirani.pun.pl www.im2010.pun.pl www.undefeated.pun.pl