Nie śmiej się Azarko, muszla to prezent … wart Krecika.
Taką samą ma Mama Marzyciela, [choć nie chciała od hydraulika].
Kiedy Krecik zasiądzie na tym pięknym, porcelanowym tronie …
To poczuje się tak, tak jakby pieściły ją me zachłanne dłonie.

Jestem Zenio, chłopak ponętnej Azary
jestem zasobny, przystojny no i nie taki stary.
Przychodzę rozmówić się z jedną PoWieFówką,
która pisze tu o mnie niezbyt milutko.
           

Tu Zenek, tu Zenek do Petronelci ... odbiór ...

Już teraz rozumiem ... ale draka!
ja mam przecież brata bliźniaka.
To on się pode mnie podszywa?
wrrr ... a to bestia parszywa!

Już ja mu powiem, co o tym sądzę;
to on naciąga kobiety na pieniądze?!
To taka całej rodziny zakała
ile razy mamusia przez niego płakała.

Tylko nie mówcie o tym fakcie mej Azarze
bo sobie biedna makijaż rozmaże.
A ona bardzo delikatna i uczuciowa
a mój braciszek niech się lepiej dobrze schowa.

Starcie Azarki i Petroneli

Już Azarka z Petronelcią mają starcie,
bo walczą o nowego Zenka zażarcie.
Jedna drugiej sobie skaczą do oczu,
tylko żeby nie wpadły czasem do grochu.
 

Zenek się nawet trochę obraził,
że ktoś się o nim tak źle wyraził.
Petronela nie traci nadziei i ochoty,
żeby Zenek nie skradł Azarce cnoty

Krecikowa imprezka
 
Imprezka u krecika była bombowa-
myślałam, że będzie bezalkoholowa.
Ale wódka i wino lały się strumieniami
a wszyscy zdrowo pili między tańcami.

Wirował mój Zenek z wstawioną Petronelą
chcąc nauczyć ją tańczyć bolero.
Niestety Petronelka się nie spisała
i Zenka w tańcu bardzo podeptała.
   

Ecola z Marzycielem siedzieli w krzakach
udając, że szukają na przynętę robaka.
Wyszli z krzaków nieco potargani i speszeni
zorientowawszy się, że są śledzeni.
      

Mario z krecikiem tak w tańcu wywijali,
że w sprawie "pewnej rurki" się dogadali.
I szybko zniknęli za wysokim płotem;
nietrudno zgadnąć, co było potem.
    

Lilith z Barbossą tak zabalowała,
że o bożym świecie zapomniała.
Barbossa trzymając ją na kolanach
ilustrował jak to łajba na morzu jest huśtana.


        I ja tam byłam
           tylko łyk wina wypiłam
              a co trzeźwa zaobserwowałam
                  tu pokrótce opisałam.
                                                   

Ostatnio edytowany przez Azara (2010-06-11 17:40:32)

Randka z Zenkiem.

Zaprosił mnie Zenek wczoraj do kina
żałuję, że poszłam; długa jak doba z nim każda godzina.
Z Zenkiem się spotkać to straszna męka
[w sekrecie Wam powiem] … "jak nie pierdzi to stęka".

Ostatnio edytowany przez Felicja (2010-06-11 17:52:30)

Azarki scenariusz

Azarka nieźle ten wierszyk wymyśliła,
ale nie wiadomo czy się nie pomyliła.
Teraz co napisała nasza przyjaciółka,
czy ktoś odpowie że to jest szkółka.
   
Jestem ciekawa co odpowiedzą inne panie,
może Azarce sprawią porządne lanie.
Zamiast bawić się i wypić wiecej wina,
to obesrwowała gdzie się kto  wypina.