Marzenia.
Na dnie serca, niespe³nione marzenia le¿a³y
Piêkne i wznios³e, i wiele ich by³o.
Marzeniami dzieliæ siê trzeba, wiêc czeka³y
A w¶ród marzeñ królowa³a mi³o¶æ.
Na o¶cie¿ drzwi serca niespodziewanie otwarto
I ulecia³y wiatrem niesione marzenia.
Bo nie z ka¿dym marzeniami dzieliæ siê warto
Nie ka¿de te¿ siê doczeka spe³nienia.
Wiatr porwa³ je zimny, pozosta³a w sercu pustka
Wiêc co teraz jeszcze mog³oby siê zdarzyæ?
Jedno ma³e zosta³o, dr¿±ce wypowiadaj± je usta
Marzê … aby nigdy nie przestaæ marzyæ.
Offline
Pro¶ba o sen
Pogas³y latarnie
Szczekanie psów wdziera siê w ciszê
Co noc
Ten sam scenariusz
Tylko psy za oknem i my¶li swe s³yszê.
Mijaj± godziny
Jak czarny kot cichutko zakrada siê sen
Nareszcie …
… sp³oszony umyka
To budzik, drañ wo³a: wstawaj ju¿ dzieñ!
Offline
Masz Anio³a?
My¶la³a¶: ¿e masz Anio³a Stró¿a
Który jest obok, gdy dzieje siê ¼le.
Pomo¿e ci w trudnych chwilach
Co dobre dla ciebie - najlepiej wie.
My¶la³a¶: on mi pomocn± d³oñ poda
Pomo¿e przeszkody w ¿yciu omin±æ.
Od codzienno¶ci oderwaæ, szkoda
Wszak jeste¶ normaln± dziewczyn±.
My¶la³a¶: co w gwiazdach ci pisano
Chcia³a¶ zwyczajnie ¿yæ, byæ kobiet±.
Niestety, g³odu ¿ycia ju¿ nie ugasisz
On ¶ci±gnie ciê w dó³, ci¶nie na beton.
My¶la³a¶, ¿e mo¿esz jeszcze marzyæ
A sama znowu pijesz cierpkie wino.
U¶miechnij siê do swego Anio³a bo
Cud, ¿e ¿yjesz jeszcze - dziewczyno.
Offline
PierÂwszy raz Ciê spotÂka³em,
I jakÂbym spotÂkaæ chcia³,
Choæ Ciê nie znam,
To tak jakÂbym zna³,
JedÂna chwiÂla
JaÂkie¶ roztargnienie...
Czy to mi³o¶æ, zauroczenie?
I Twe oczy niebiesÂkie...
Ten wzrok co¶ t³umaczy³,
Co¶ dziwÂneÂgo w nim by³o,
JakÂby co¶ on znaczy³...
Brak³o skuÂpienia i by³o to z wszêdy
WyÂpe³nia³em druki,
PiÂsa³em b³êdy...
I sam nie wiem jak to siê dzieje...
My¶l o ToÂbie i puls szaleje,
Chcia³bym na zawsze,
ZosÂtaæ w tym stanie
je¶li to mi³o¶æ,
Niech tak zostanie
Offline
alkoholik..
chcia³bym Ciê piæ,
jak z buÂtelÂki wiÂno
chcia³bym upiæ siê tob±,
moÂja dziewÂczyÂno.
chcia³bym hausÂtaÂmi
zdoÂbywaæ twe cia³o
³yk jeszcze wiÂna
dla odÂwaÂgi, ¶mia³o!
ile¿ spiÂjaæ,
z twych ust trzeÂba,
by poczuæ rozÂkosz
i blisÂko¶æ nieba?
musÂkaj±c twej szyi,
tam gdzie rodz± siê dreszcze,
roÂbi³bym to naÂmiêtnie,
by¶ pragnê³a jeszcze
sp³ywaæ po ciele
byæ w pierÂsiach owaÂlu
dok³adÂnym byæ,
cal, po caÂlu...
schodziæ poÂwoli
by w pêpka doÂlinie
zaÂnurzyæ jêzyk,
niech nic nie omiÂnie...
zaÂtopiæ w toÂbie,
swe zmys³y i cia³o,
tak by nam dwojÂgu,
odÂpoÂwiada³o...
ruchy frykÂcyjne,
p³ynÂne i lotÂne,
pieÂszczoÂty mi³e,
barÂdzo zaÂlotÂne
tak siê upaÂjaæ,
twym cia³em ochoczo,
móg³bym to roÂbiæ,
ka¿d± noc±
by nasza mi³o¶æ,
by³a fraÂpuj±ca,
roÂbi³bym to z wyobra¼ni±
i bez jej koñca.
Offline
Queyk napisał:
alkoholik..
chcia³bym Ciê piæ,
jak z buÂtelÂki wiÂno
chcia³bym upiæ siê tob±,
moÂja dziewÂczyÂno. [...]
Wino jak mi³o¶æ uderza do g³ów.
Wino i mi³o¶æ. Pan pozna³ mój gust?
Wina s³odkiego smak na jêzyku.
Skosztuj i poczuj s³odycz mych ust,
zapragnij ust moich dotyku.
S³odycz i usta. Czujesz pieszczotê?
Zmys³y pie¶ci p³yn burgund-owy.
Z ka¿d± chwil± mam wiêksz± ochotê,
by wino i mi³o¶æ uderzy³a do g³owy.
Mi³o¶ci± i winem chce nas pan upiæ?
Zatraciæ zmys³y, s³odka to praca.
I tylko na tym chcia³abym siê skupiæ
Bylebym nie mia³a po tym ...
... na drugi dzieñ kaca.
Offline
KuÂpi³em wiÂno !!!
CzerÂwoÂne, nie byÂle jaÂkie !!!!
Chcê je piæ z Tob±,
UpaÂjaæ siê Twym smakiem.
TylÂko z Tob± chcê piæ ..
czerÂwoÂne wino!
z CzerÂwoÂnych Twych ust,
NaÂtuÂry koÂloÂrem obdarowane.
SpiÂjaæ z nich czerÂwieñ a¿ obudzi nas ranek.
W winÂnym odÂdechu czuæ blisÂko¶æ TweÂgo Cia³a...
I wszysÂtko tak zgodnie..
jak ja bym chcia³ i Ty te¿ by¶ tak chcia³a.
TuÂliæ siê do raÂna jak winÂne pn±cze i zosÂtaæ tak na wieki z Tob±,
przez laÂta gor±ce.
Offline
s³oneczko...
Och... co ja widzê !!!
Piêkn± kulê na niebie
ZwolÂniê kroÂku by spojÂrzeæ na Ciebie
JesÂte¶ taÂka ¶liczna czerÂwoÂnym rozÂgrzaÂna.
Piêkne BoÂga arÂcydzie³o
NatÂchnê³a¶ mnie... stworzy³em wierÂsz
I nie wiem sk±d siê to we mnie wziê³o
Chcia³bym siê z tob± o¿eniæ
I byæ raÂdosÂnym
Kochaæ ka¿deÂgo dnia od wiosÂny do wiosÂny
Ale co¶ mi siê zdaÂje...
ZazÂdro¶æ siê zakÂraÂda
I zazÂdrosÂny jesÂtem wci±¿,
PoÂwiedz mi droÂgie s³oneczko,
Czy ksiê¿yc to Twój przyÂjaciel,m±¿?
KoÂrony drzew ju¿ ca³ujesz
Uciekasz...
Do snu siê szyÂkujesz
Pa kochaÂnie...
ZoÂbaczyÂmy siê jutÂro raÂno,
Kiedy bêdê jad³ ¶niadaÂnie..
Ostatnio edytowany przez Queyk (2013-07-02 13:39:39)
Offline
mi³o¶æ...
czaÂsami j± spoÂtykam,
ale... miÂjamy siê obojêtnie,
wodzê wteÂdy za ni± wzroÂkiem,
szuÂkaj±c jej ponêtnie.
jest mi obÂca,
a zaÂrazem tak znaÂna,
niewinÂna, nieokie³znaÂna,
widzê j± wszêdzie,
w parÂku...
gdzie zbiera ¿o³êdzie,
nad rzek±...
gdy karÂmi ³abêdzie,
chwiÂlami stoi za mn± na przysÂtanku,
a wiatr... jej w³osy czesze,
chcê jej co¶ poÂwieÂdzieæ
ale nie mogê,
bo zaÂraz siê peszê...
osÂtatnio widzia³em j±
u juÂbileÂra w gaÂlerii,
szuÂka³a co¶ w damÂskiej bi¿uteÂrii...
za szyb± w tramÂwaÂju...
w kwietÂniu, grudÂniu, maÂju...
jak ona wygl±da?
nie wiem...
a mo¿e tak jak Ty?
ma cerê ¶niad± i marÂszczy brwi,
nie wierzê...
¿e zaÂpukasz kiedy¶ do moich drzwi.
Offline
Mi³o¶æ.
Czasem tak siê zdarza,
¿e dwoje obcych sobie ludzi - wiedzie do o³tarza.
Lecz my¶lê, Kolego drogi,
nie poznasz jej. Nawet gdyby Ci wesz³a pod nogi.
Dla Lilith sprawa jest prosta
Ty nie mi³o¶ci, a idea³u szukasz ...
... a temu nikt nie sprosta.
Offline
Stara czy nowa? ... s³ów kilka o mi³o¶ci.
Jaka jest? Tego nikt nie wie.
Raz piek³o przynosi, to znów jeste¶ w niebie.
Emocje ... obawy i nadzieje ...
Standard. Nie chcê o tym my¶leæ bo oszalejê.
Teraz wziê³a wolne i wyjecha³a.
Czy powróci? Zapomnij. Lepiej by¶ nie czeka³a.
Gdy spotkasz now±, poznaj m± opiniê
nie przyjmiesz jej, je¶li wci±¿ nosi starej imiê.
Ja mam na to sposób. Maleñki trick.
W sercu mam pstryczek i pstrykam pstryk.
Oszczêdzajmy uczucia bo tak nale¿y
mo¿e jeszcze siê przydadz± dla kogo¶ ...
... komu zale¿y.
Offline
JESIEÑ
Jesieñ,
PrzyÂjació³ka lata,
To jej pora,
Z wiatÂrem hula,
Z wiatÂrem lata,
LisÂcie zryÂwa i szele¶ci...
Szar± aur±,
Tym nas pie¶ci,
CzaÂsem deszczem,
CzyÂli s³ot±.
Du¿o wody.
JaÂkie¶ b³oto.
ChoÂcia¿ têskno,
Za jej braÂtem, latem.
Mo¿e i za jej siostra,
wiosn±.
WteÂdy ka¿± chwila...
Chce byæ t± radosna...
Kiedy jest...
TyÂle uniesieñ.
Na piszê tylÂko jedno...
Piêkna jest,
PolÂska z³ota jesieñ.
Ostatnio edytowany przez Queyk (2013-09-29 21:00:04)
Offline
Oszczêdzaæ uczucia, czy wylewnym bywaæ ?
Ciu³aæ cichcem afekty czy psyche szafowaæ ?
Trudno jest d¼wigaæ na d³oni serce
i jak ³atwo jest ulec cud kusicielce.
Ostatnio edytowany przez furnam (2013-11-26 12:26:32)
Offline
2014
Dwa, zero, jeden i cztery,
To s± dopiero szczê¶liwe numery,
Wiêc niech nie strasz± nas marnym koñcem,
Dopóki ¶wieci nam jeszcze s³oñce,
Do kiedy ksiê¿yc srebrzysty wschodzi,
Gdy my czujemy siê tacy m³odzi.
Tego to w³a¶nie Roku Pañskiego,
Kto¶ mnie gotowy spytaæ dlaczego,
Szczê¶cie nam w Polsce na sta³e zago¶ci,
Przynosz±c wszystkim mnóstwo rado¶ci.
Bo Olimpiada medale przyniesie,
Robert Kubica znów pierwszy na mecie,
Siostry Radwañskie uciesz± rodzinkê,
Nasi pi³karze uwierz± w pi³kê.
Na gazie z ³upków zrobimy biznes,
Grafen sprzedamy, nie ojcowiznê,
Polska za¶ bêdzie bardzo bogata,
Bêd± nas chwaliæ na krañcach ¶wiata.
Wiele zale¿y te¿ od nas samych,
Czy dobrych pos³ów wci±¿ wybieramy?
Czy nie bluzgamy na innych ludzi?
Czy ka¿dy w pocie czo³a siê trudzi?
Wiêc miast narzekaæ, pocieraæ skroñ,
We¼ swoje losy w Tw± mocn± d³oñ,
Wtedy dwa, zero, jeden i cztery,
Bêdzie tak dobry do jasnej cholery!
Offline