PoWieF - Pogaduchy Wiersze Fraszki

 PoWieF - Pogaduchy Wiersze Fraszki Please do not spam on my forum. photo santaridesmiley.gif

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

 


Napisz odpowiedź

Napisz nowego posta
Opcje

Kliknij w ciemne pole na obrazku, aby wysłać wiadomość.

Powrót

Podgląd wątku (najnowsze pierwsze)

Lilith
2015-02-10 17:59:54

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył zioła które pochłaniał swoim czarnym nienasyconym ...

furnam
2014-12-09 19:07:47

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył zioła które pochłaniał swoim czarnym ...

krecik
2014-09-07 10:58:19

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył zioła które pochłaniał swoim czarom....

Saga
2014-08-29 21:49:54

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył zioła które pochłaniał swoim....

furnam
2014-08-24 8:32:27

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył zioła które pochłaniał ...

krecik
2014-08-22 22:34:31

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył zioła które.....

furnam
2014-08-22 16:31:49

Re: HISTORYJKA JEDNOSŁOWNANiedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył zioła ...

Mario
2014-08-22 8:32:17

Re: HISTORYJKA JEDNOSŁOWNANiedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano parzył ...

Tonja
2014-08-15 12:51:46

Re: HISTORYJKA JEDNOSŁOWNANiedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił. Co rano ...

furnam
2014-08-10 12:01:45

Re: HISTORYJKA JEDNOSŁOWNANiedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak zrobił.

krecik
2014-08-07 19:40:09

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił tak......

Ecola
2014-08-04 21:33:42

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.
Jak postanowił ...

furnam
2014-08-04 21:23:59

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym uroczysku.

krecik
2014-07-30 19:52:14

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać w wymarzonym........

furnam
2014-07-28 19:18:34

Niedawno za górami Izerskimi mieszkał pewien niezrównoważony psychicznie listonosz. Był on bardzo samotny i potrzebował pomocy psychologa. Ponieważ nie potrafił chodzić, miał zły charakter i był trochę samolubny, nie lubił nikogo toteż nudził się lecz zawsze biegał nago w deszczu przeskakując kałuże. Ponieważ było mokro taplał się w błocie z nudów. Azaliż jako jeden z prekursorów zastanawiał się, jak nazwać swoją pasję. Postanowił zrobić coś wyjątkowego, żeby wszyscy zapamiętali, że ktoś bardzo inteligentny zauważy jego zmianę na lepsze.
Umazał się paćką borowiny by pokazać jak zbawienny wpływ na męskie klejnoty ma kolor brązowy. Zadowolony z błotnych okładów zaśpiewał : o'sole mio a dziewczyny wpatrzone w jego przyrodzenie zaśpiewały: daj mi tę noc oraz pęsetę.
Brąz spowodował, że jego samopoczucie szybko uległo mimo wszystko poprawie. Przecież każdy prekursor codziennie ma lepsze pomysły. Również bohater przedstawia siebie jako zdecydowanego i pełnego inicjatywy. Pełen podziwu prekursor biegania w deszczu postanowił połączyć swoje umiejętności z ciekawymi metodami różnych specjalistów. I tak pożenił kolegę swego, aż pewnego razu wydarzyło się coś co wszystkich zaciekawiło. Jakie było zdziwienie jego na widok nowego Harleya, zapytał więc sąsiada czy powinien zrobić sobie remanent. Zgodnie z nowymi wytycznymi zasadami postępowania nowoczesnego sprzętu musi gruntownie zbadać stan techniczny Choppera. Ponieważ brąz tej maszyny był powalający i dlatego wymyślił coś na miarę swoich możliwości dodając koła z brązowymi szprychami.
Sąsiad Wacek poradził mu przerobić silnik na jednostkę latającą dopinając nowe odrzutowe silniki. Tak więc powstał wehikuł nowego i sprawnego dostatecznie dobrego Aviochoppera. Listonosz zdecydował dodatkowo, że zajmie się tym problemem. Opanował nowy pilotaż i udał się do aeroklubu aby zdobyć  swoje wymarzone nowe prawo jazdy. Po pierwszym locie puścił spadochron aby mieć pewność czy nie jest zły i podoba mu się. Ale wielkie zaskoczenie jego nowym hobby było dziwne i ciekawsze od wszystkiego, co pokazał.
Zmęczony usiadł wygodnie i pomyślał: Ach, może trzeba zastanowić się nad jakimś spokojnym miejscem aby wrócić do swoich marzeń z przed lat. I spełnić to jedno - wymarzone taplanie się w błocie. I postanowił zamieszkać

Forum PoWieF - Pogaduchy Wiersze Fraszki. Dziękujemy za wizytę. Jeśli się spodobało - zapraszamy ponownie :)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.saifirani.pun.pl www.stealthsword.pun.pl www.poprostupascal.pun.pl www.undefeated.pun.pl www.im2010.pun.pl