Przyznaję bez bicia, zerżnięte w całości z http://craiis.org.pl/index.php?topic=1586.15
taka ciekawostka
Spoiler:
Wiersz napisany przez Czesława Miłosza we Lwowie w 1939 roku. Wydrukowany w miejscowej prasie za zezwoleniem władz radzieckich i nagrodzony specjalną nagrodą Stalina
1. Runą w łunach, spłoną w pożarach
Krzyże Kościołów, krzyże ofiarne
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku
Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków
3. Na ziemskim globie flagi czerwone
Będą na chwałę grały jak dzwony
Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Odwiecznych wrogów swoich obali
2. O słońce jasne, wodzu Stalinie
Niech władza Twoja nigdy nie zginie
Niech jako orłów prowadzi z gniazda
Rosji i Kremla płonąca gwiazda
4. Zmienisz się rychło w wieku godzinie
Polsko, a twoje córy i syny
Wiara i każdy krzyż na mogile
U stóp nam legnie w prochu i pyle.
Jeżeli czytasz ten wiersz w kolejności zwrotkowej , to jest to chwała dla Stalina.
Jeżeli zaś czytasz pierwszą linię pierwszej zwrotki i pierwszą linię trzeciej zwrotki, następnie drugą linię pierwszej zwrotki i drugą linię trzeciej zwrotki i tak po kolei w poziomie, to wtedy wiersz jest na pohybel Stalina.
*** (Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą )
Leśmian Bolesław
Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą -
Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu,
Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą -
I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.
Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści -
A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania,
Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania,
I brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści...
Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie -
Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu -
I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie
W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosu.
Stało sie, jest nowe otwarcie
I żadne tam szat darcie.
Jest stary rozdział nowy.
Zakręciło że ból głowy.
http://buszman.com/wiersze/53-teksty-piosenek.html
TAKIM BYĆ
Dobrze by takim było być
Szczęśliwym, lecz nie ogłupiałym
I prostym, ale nie prostakiem
I mądrym, nie zarozumiałym.
Wymagającym, nie tyranem
I kochającym, nie kochliwym
Dostojnym być, lecz nie wyniosłym
I dobrym, a nie pobłażliwym.
Co dnia wierzę, że - uda się.
Odważnym, a nie hardym być
Stanowczym, ale nie upartym
I ufnym być, lecz nie naiwnym
Nie złotym, ale czegoś wartym.
Służebnym być, lecz nie służalczym
Troskliwym, ale nie nachalnym
Człowiekiem ludzkim nade wszystko
Choć niekoniecznie idealnym.
10 lipca 2005 Sopot
Muz. Janusz Strobel
JAK SIĘ CZUJĘ
Kiedy ktoś zapyta, jak się dziś czuję
Grzecznie mu odpowiem, że dobrze, dziękuję.
To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
Astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką.
Puls słaby, krew moja w cholesterol bogata...
Lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.
Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
Choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
Ale przyjdzie ranek...znów się dobrze czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć "figle" płata,
Lecz dobrze się czuję, jak na swoje lata.
Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi.
Że kiedy starość i niemoc przychodzi,
To lepiej zgodzić się ze strzykaniem kości
I nie opowiadać o swojej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
I wszystkich wkoło chorobami nie nudź!
Powiadają: "Starość okresem jest złotym".
Kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym...
"Uszy" mam w pudełku, "zęby" w wodzie studzę.
"Oczy" na stoliku, zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
"Czy to wszystkie części, które się wyjmuje?"
za czasów młodości (mówię bez przesady)
Łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało,
Żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły,
Spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.
Dobra rada dla tych, którzy się starzeją:
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano, "części" pozbierają,
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
To znaczy, że ZDROWI I DOBRZE SIĘ CZUJĄ
- Wisława Szymborska
Zgubiony tancerz -Maria Pawlikowska -Jasnorzewska
zwiędły suknie i wachlarz z piór strusich
czas opada jak chmura szarańczy
wszystko kończy się prędzej niż musi
gra muzyka lecz nie ma z kim taczyć
tancerz miły odszedł w dalszą drogę
gdzie jest nie wiem ani wy nie wiecie
jeśli tu go odszukać nie mogę
jakże znajdę go w wielkim wszechświecie
Senne marzenie 2 (Czerwona sukienka)
Biegnę do ciebie w czerwonej sukience,
Chcę ci wykrzyczeć cały pożar serca.
Ust twych skosztować w małej krwi kropelce
Być tylko twoją-czegóż pragnąć więcej.
I choćby ludzkie oczy nienawistne
I złych języków bezduszne gadanie-
Tylko dla ciebie bije moje serce
I tylko z tobą co ma stać się stanie.
Moje myśli są tam gdzie ty
Moje myśli są tam gdzie ty
I ty czujesz to całym sobą.
Poprzez wichry i poprzez mgły
Ciągle myślę, że jesteś obok.
Kroplą rosy na trawy źdźble,
Każdym krokiem i każdym cieniem,
Plamą słońca na szyby szkle
I szelestem liści jesiennym.
Zostaw smutek na gorsze dni,
Bo przeszłości już nic nie wydrzesz.
Moje myśli są tam gdzie ty
Jak ziarenka piasku w klepsydrze.
wyszperane w necie
Punkrockowo o górach
Za Mgłą KSU
Dosyć często rozważam
Co jest warte me życie
Setka zgranych kawałków
Miraż bycia na szczycie
W takich chwilach najczęściej
Ruszam gdzieś w Połoniny
Tam zmęczony wspinaczką
Człowiek staje się inny
Tam na dole zostało wszystko
Wszystko to co cię męczy
Patrząc z góry wokoło
Świat wydaje się lepszy
Uczesane przez wiatry
Gołe szczyty Połonin
Proszą byś po nich poszedł
Biesom, Czadom się skłonił
Z twarzą mokrą od deszczu
Przeziębnięty, zmęczony
Od złych rzeczy na dole
Jesteś mgłą oddzielony
Młodość, dodała mi skrzydeł.
Starość, mi je zabrała.
A w zamian skrzydeł.
Reumatyzm dała.
I na dodatek, dała mi prozę.
Nieee ! - coś jest nie tak.
Wiem - już pamiętam.
No tego, no.
Nooo, sklerozę !
I ciśnie się na usta puenta.
Lecz jaka?
Jak się nic nie pamięta.
znalezione w necie
Niewolnictwo
Jestem czasu niewolnikiem…
ciągle zerkam na zegarek
lecz pomimo pilnych starań
skarby minut tracę stale.
Wciąż bezradnie szukam, pytam
- czy jest na to jakaś rada
gdy w klepsydrze życia w niebyt
złoty piasek sekund spada.
Nie wiem – ile ziaren piasku
pozostało dla mnie jeszcze
ale w każdym z nich wiersz jakiś
albo choćby fraszkę mieszczę.
Chociaż jestem niewolnikiem
w wolność wierzę wciąż niezbicie,
bo pomimo trosk i zmartwień
nałogowo kocham życie!
Marcin Urban
Obiecaj
Obiecaj, że już zawsze będziesz
w snach moich i na mojej jawie,
w zasięgu wzroku albo bliżej,
na wyciągnięcie ręki prawie.
Obiecaj mi, że nasze myśli
zaplotą się jak bukiet frezji,
że dni kolejne pięknem będą
i nie zabraknie w nich poezji.
Obiecaj, że poznawać będę
ciebie od świtu aż do zmroku,
że zimą staniesz się mym ciepłem,
i światłem w każdej porze roku!
Obiecaj? że mnie nie zostawisz,
nie powędrujesz w dal nieznaną
i że się nigdy nie ukryjesz
za nieczułości zimną ścianą.
Obiecaj, że gdy będzie ciężko,
to w oczach twych nadziei błyski
przywrócą wiarę oraz sprawią,
że cel odległy będzie bliski.
Obiecaj proszę, że nie umrzesz!
że przestrzeń wspomnień cię nie wchłonie,
bo światu memu sens nadają
twe oczy, usta, włosy, dłonie.
Marcin Urban
Jest noc
Jest dzień
Pośrodku miasta
Mokra kałuża
Jak lustro wyrasta
W niej się przeglądają
Stare kamienice
Zapomniane dzielnice
Ręce spracowane codziennością
Elewacje pachnące szarością
A oczy okien
Wciąż nieruchomo
W Ciebie wpatrzone
I Czasem tylko...
W którymś otwartym oknie
Firanka zamacha
jak rzęsa... zalotnie
Nie ma nocy
Nie ma dnia
By czyjeś kroki
Nie przecinały
Starej miasta dzielnicy
Idą...
starsze panie powoli
Idą dzieci ze szkoły
Idą z pracy i do pracy robotnicy
Młodzież idzie gwarnie
I samotny Pan zamyślony
Tak tętni serce dzielnicy
Nie ma nocy nie ma dnia
By ktoś tędy nie szedł
Idę i ja...
znalezione w necie ... nie znam autora
czytałem tam z góry i przyznam to to nie są bzdury
człowiek człowiekowi zrobi z życiu burde za to ze
ukradł sucha bułkę ci co kradli grobe miliony chodza sobie
po tym swiecie a dla nich jestej nikim zwyklym smieciem bo nie szanuje cie za to
ze jestes biedniejszy i masz problemow cala kupe
on sobie zyje w dostatku a ty jesz na obiad w proszku zupe
oni jadaja w drogich restauracjach a ty jesz w tanich knajpach
lub w przy tv w koloze przy odbiorze nowych wiadomosci nic dobrego nie mowiacych
ze ktos w sejmie znowu kradnie ze zgineli troche ludzi lub o matce malej madzi co pozbyła się jak śmiecia
bo wiedziała ze sobie z nie nie poradzi a co ja powiem na ten temat ze świat jest pokręcony jak cała ziemia
poki nie powstał człowiek zawładną całym światem który dotychczas poznaliśmy ale i go jeszcze zmienimy aż się w nim zatracimy
w naszych wynalazkach nowo odkrytych wojny bomby nędza brud bieda rozpacz smutek złość zło
wielką chęcią zdobycia by władać innymi ludzmi poezja co w duszy graa spiewajac sobie tralala wymyslac i tworzac rzeczy ktore samemu czytajac myslisz jak ja moge cos takiego napisac ;pmoja poezja jest taka na dzis zeby pisac poezje trzeba cos brac albo duzo pic:D
znalezione
Kiedy się wzniesiesz wysoko,
I spotkasz dawne marzenia
Mów o miłości obłokom,
Weź chwilę, która sny zmienia.
Kiedy już będziesz daleko,
Utulisz serce stęsknione,
Łza błyśnie znów pod powieką,
Rozbudzi nadziei płomień.
Kiedy już będziesz szczęśliwy,
Podziel się chwilą radości,
I gdy sen już będzie prawdziwy,
Nie zburzy już nic tej miłości. ♥
♥Kasia♥ Pilińska♥