:d
Nie zagląda wena gdy zmęczenie gości
na co dzień i od święta w mojej posiadłości.
Na kolanach usiadło i się ze mną buja ...
nie będziesz rymowała ... ni ch***
...
Każdemu chyba ten jarmark pisany.
Folgujmy więc swojej próżności.
Lecz kiedy, kto w sidła weny złapany
Wnet wróci jej syty, bo rymów napościł.
Rozważania o północy
O północy pisać, żadna to sztuka
na krzyż dwa rymy i to wszystko
bowiem Furnamie na Fejsbuka
przeniosło się całe PoWieFowe towarzystwo.
Nie czas jeszcze na konsolację
Podobno Ziemi rosną wibracje.
Niech więc nam nie braknie czucia
Na klimaty, wrażenia, humor, uczucia.
Odpowiedź na "Tren" z Limeryków
Słusznieść Waść zauważył, forum umiera
ciągle nam czasu brak. Jasna *olera.
I taki w tym wszystkim jest brzydki PIC
gonimy by mieć za co ... lecz kiedy mamy żyć?
CO SIĘ KOMU W DUSZY GRA, CO KTO W SWOICH WIDZI SNACH
Ty sobie Aśćka ze mnie nie dworuj.
Nie znam ci ja onych walorów.
Stawiasz zadanie na ich wysokości,
A czyż nie kuszą cuda Waszmości.
Pod powieką cyc masz wielki
lecz panny Azary ... czy panny Felki?
Przed pisaniem się waść nie wzbraniaj
ktoś musi stanąć ...
... na wysokości zadania.
Achtung Minen !
Z tym migdaleniem afera.
Trza by tu jakiego sapera.
By luknął gdzie lont się tli.
Że my jeszcze nie wybuchli.
Że woda się leje na pic,
Choć pod powieką wielki cyc.
Wieszczka z ciebie marna, nie wybuchło nic
bo to pisanie nasze to na wodę pic.
Coś cicho na forum, z lekka nudą wieje ...
miał być jakiś romans lecz nic się nie dzieje.
Azara z Zenkiem pewnie znowu na Hawajach
wygrzewa się w słonku drapiąc go po plecach
... a to heca
Migdali się furnam z Felicją, migdali ...
pobekują do siebie jak oweczki na hali
zaglądam na forum, ustały wszelkie kłótnie
nim roczek zleci, jak nic,
jakiś romans wybuchnie
Brawo Felka! Zuch panna!
Nie odpuszczaj szaranka.
Jam fanem, tyś mi fanka.
Tyś moja Gwiazda Zaranna.
Ratunku! co ja widzę? czy na lizaka
Ecola chce wyrwać tutaj chłopaka?!
Zajmij się Zenkiem lub jego bliźniakiem ...
a furnam będzie moim chłopakiem.
Hmm?
Od czego by tu zacząć starania moje?
O! Przeprowadzę rozpoznanie bojem.
Na klatę wezmę ryzyko cukrzycy.
Posłodzę sobie w Trzebnicy.
Dla łasucha
Słodyczy u mnie co niemiara ...
... więc niech się pan stara.